Jestem specjalistą międzynarodowym, który zna wiele języków obcych.
Mając dziesięć lat nauczyłem się już języka chińskiego. Potem z wiekiem uczyłem się niemieckiego, włoskiego, angielskiego i japońskiego. Mogę śmiało rozmawiać, pisać artykuły i opracowywać tematy.
Założyłem firmę, która specjalizuje się w kampanii pozyskiwania klientów i zwiększania konwersji w międzynarodowych kampaniach reklamowych.
Jestem jej prezesem i zarabiam najwięcej pieniążków ze wszystkich pracowników. W naszej firmie zajmujemy się też optymalizacją. Jesteśmy efektywną firmą z wieloletnim doświadczeniem.
Tłumaczenie dokumentów włoski, czy tłumaczenie na niemiecki nie stanowi dla nas żadnego problemu. Sam biorę nieraz zlecone prace i wykonuje inne zadania. Będąc prezesem mam dużo wolnego czasu i nie wiem co z nim robić. Zjeździłem już cały świat, byłem na wszystkich kontynentach, obejrzałem to co ciekawe na świecie, a teraz biorę zlecone prace.
Włoski język jest bardzo fajny. Znam ludzi, którzy nauczyli się posługiwać nim biegle w ciągu miesiąca. Ja takim orłem nie byłem.
Nauczyłem się posługiwać tym językiem w ciągu miesiąca i dwóch dni.
Wiem, że kluczową rolę w kampaniach reklamowych odgrywa jakość. Staram się więc jak najlepiej tłumaczyć teksty na język włoski, lub odwrotnie. Właśnie dlatego różne agencje reklamowe non stop dają nam zlecenia i prace do wykonania. Wiedzą o tym, że moja firma zrobi to dobrze, uczciwie i starannie.
Zastanawiam się nad tym, czy nie zostać tłumaczem przysięgłym.Tłumacz przysięgły może świadczyć usługi za dobre wynagrodzenie. Do wykonywania tego typu tłumaczeń niezbędne jest zaliczenie egzaminu na tłumacza przysięgłego. Ciekawe, czy zdałbym taki egzamin, czy dałbym radę, czy stać mnie jeszcze na taki wyczyn.
Mam dużo czasu, więc chyba powoli będę się do tego przygotowywał. Ot tak dla własnej satysfakcji i własnego ego.
Jednak obecnie skupiam się na działaniach tłumaczenia dokumentów i polecam wszystkim moją znana i lubianą firmę. To naprawdę jedna z najlepszych firm w naszym kraju.